Plany były ambitne – dojechać rowerem na Koniec Świata #1. Jednak szybko zostały zrewidowane i odłożone na później. Dlaczego? Przez wiatr. Wiatr dla rowerzysty nigdy nie jest sprzymierzeńcem, szczególnie gdy daje po twarzy z profilu lub centralnie z „baśki„. Poruszając się w „peletonie” dyskomfort można…