Wtorek lepszy jest do picia, musisz przecież mieć coś z życia. Pij we wtorek ile wlezie. … czyli same powody do picia.
Wtorek lepszy jest do picia, musisz przecież mieć coś z życia. Pij we wtorek ile wlezie. … czyli same powody do picia.
Będąc już piąty dzień na rauszu. Może nie koniecznie z powodu Mundialu, w którym nasza kochana reprezentacja nie miała szans by zagrać, stwierdzam – po-woli do-cho-dzę do sie-bie. Zaczynam niemrawo przecierać swe oczęta (jak to w kreskówkach, zamaszystymi ruchami, ze złożoną pięścią). Widzę Polskę. „Dzień…
No i stało się. Między innymi joggerowa kategoria „studia” przynajmniej na jakiś czas[?] zostanie nieczynna / niepotrzebna. No bo i po co pisać o studiach, skoro [i tu może jeszcze zaskoczę co po niektórych] ukończyło się wreszcie pięcioletni tok studiów. „Uff” – chciałbym powiedzieć. I…
Tym razem odświeżyłem trasę wzdłuż rzeki Prosny. Komary nie dały rady. Długość trasy: ok 24km. Pokaż kościelna wieś na większej mapie Stwierdzam, że w tym wieku to krzepa w nogach nie ta sama… Kiedyś to były czasy.
I stało się. Z dniem 23 czerwca 2010 roku zdałem pomyślnie egzamin dyplomowy, obroniłem pracę magisterską i otrzymałem tytuł magistra z oceną bdb. Co teraz? Good question! Kolejny haczyk na liście „To Do” zakreślony. A jak się czuje świeżo upieczony magister? Nie odczuwam większych zmian….
Z lekkim opóźnieniem, ale za to z jaką pompą…
Ku przestrodze, powiadam Wam. Strzeżcie się takich typów pewnych, a życie i szczęśliwe wieść będziecie.
Wspinał się pajączek po rynnie… Lubie pająki. Przynajmniej skutecznie potrafią zatrzymać komary i muchy, które to ostatnio tumanami pchają się na meeting ze mną,
Jak widać upał niekoniecznie paraliżuje. Niektórym pobudza pomysłowość.
Kolejny zapis trasy w okolicach Kalisz / Szałe / Winiary. Polecam. Trasa szybka, bez górek i podjazdów. Około 12km. Po deszczu z możliwym, fajnym błotem. Pokaż szałe trasa rowerowa na większej mapie