Pieniny to zdecydowanie odkrycie 2018 roku. Byłem tam za dziecka i wróciłem za dorosłego. Gdy słyszałem rekomendację Pienin, zawsze podchodziłem do tego po macoszemu. Powiedzmy, że nawet ignorowałem je. Tak byłem ignorantem. Ale ten ignorant w końcu dał się przekonać i w weekend majowy odwiedził…