BIO
Jestem poszukiwaczem prawdy. Spaceruję tam i z powrotem i poszukuję prawdziwej prawdy. Kontempluję życie. Fotografuję. Podróżuje. Zadaję pytania. Robię to co lubię i jestem wolnym człowiekiem.
ARCHIWUM

Wszystkie prawdy, które wam tutaj wyłożę, są bezwstydnymi kłamstwami.

Category: galeria

Relaks

Nastał sierpień i nawet się rozpogodziło. Podobno to statystycznie najbardziej słoneczny miesiąc w roku. Chciałoby się krzyknąć – „mało, mało… jeszcze, jeszcze…„.

Secret Garden

… prawie jak ten z powieści Frances Hodgson Burnett. ♫ Official Secrets Act – The Girl From The BBC Wniosek: Odkrywam

A w stolycy…

Dawno nie było mnie w siedzibie chaosu. Będzie już z dobre kilka lat. Dużo się pozmieniało. Jest tak… jakby to powiedzieć… ładniej. A i potwierdzam – pod PeKiNem nie rośnie kapusta (pekińska?), a w centrum wyrosły spore wysokościowce ze szkła, stali i betonu. Nieco niżej… 

Wolność dla Syrii / Free Syria

Od kilku miesięcy Syryjczycy demonstrują domagając się reform w swoim kraju. Władze tego kraju tłumią brutalnie protesty zabijając ich uczestników. To mały gest w ich stronę… protestujących rzecz jasna. Dzień solidarności z narodem syryjskim.

Rowerowo cz. XII

Sobotni trip po bezdrożach i drożach… ♫ Weezer – Ruling Me

In da green

A w trawie… no właśnie! ♫ Josh Woodward – Effortless

Pasta

Uwielbiam wszelkiego rodzaju makarony… także te wełniane.

Visa execution

Na polecenie banku musiałem pozbyć się jednej z kart. Rzekomo „zostały przechwycone dane podczas transakcji internetowej„. Jak widać takie cuda i w Polsce (która nie jest państwem zagrożonym ryzykiem nieautoryzowanych transakcji bankowych). Jak mus to mus. Teraz to już tylko kilka kawałków bezwartościowego plastiku. A… 

Katowice at night

Gdy zgaśnie słońce, niektóre miejsca potrafią zauroczyć… Tak mentalnie. ♫ Calvin Harris – I’m Not Alone

Mecz Polska – Brazylia / Katowice 2011

Bieg przełajowy z parkingu do Spodka (w pełnym deszczu), niezła i specyficzna atmosfera i lokalny patriotyzm Ślązaków (czyli Sosnowiec go out!). Warto pokonać 500km, nawet po dziurawych jak „ser szwajcarski” (śląskich) drogach.