Jest taka mentalna lista. Mam ją tylko ja w głowie. To lista miejsc z serii „must see„. Jeden punkt obejmował zobaczenie obecnie jedynego na Świecie szlaku, po którym statki nie tylko płyną po wodzie, ale i podróżują po lądzie.
Kanał Elbląski właściwie nie ma sobie równych. Nie ma konkurencji. Jest wyjątkowy i zdecydowanie zasługuje na miano „nowego cudu Polski„. I to jeden z tych powodów, dla których warto go zobaczyć. Więc go zobaczyłem.
Na zdjęciach jedna z pochylni Kanału Elbląskiego – świeżo wyremontowana i w tym roku oddana do użytku pochylnia Jelenie. Ma 510 metrów długości. A różnica poziomów wynosi 22,5 metra.
Wniosek: Odkrywać nieodkryte.
Wszystko napędzane wodą!