Niniejszym sezon rowerowy uważam za otwarty… Co prawda inauguracja nastąpiła tydzień temu, ale dopiero teraz znalazłem odrobinę czasu by cokolwiek napisać.
Po wielomiesięcznym leniuchujowaniu na kanapie, z piwem w ręku – ruszyłem. Pierwszy weekend i pierwsze 41 km. Jak na pierwszy raz uważam to za stosunkowo dobry wynik. Szczególnie, że zaliczony został pełen offroad.
Przy okazji mam wrażenie, że nieco urosłem. Odezwały się kolana, a to oznacza konieczną regulację niektórych elementów jednośladu. #1.
Cytuję:
…aby pozbyć się bólu kolan podczas jazdy rowerem należy dopasować wysokość siodełka do długości nóg oraz ewentualnie przesunąć siedzisko tak, by wyprostowana noga była w jednej linii z osią ramy. W moim przypadku odczułem natychmiastową poprawę i nie odczuwam już żadnego bólu nawet przy ponad stukilometrowych, intensywnych wycieczkach wokół miasta.
♫The Naked And Famous – Girls Like You
Niecnie się pochwalę, że mój poprzedni sezon nawet się nie skończył :]
@n3m0 jesteś kolejną osobą, która mi to mówi. 🙂
TO znaczy, że musisz popracować nad motywacją 😛