Jakby to nazwać jednym słowem, jedną frazą, zlepkiem nic nie znaczących w kulturze popularnej słów:
Wiosna mnie rozkurwia!
Ależ ja żem ładnie uogólnił…
Nuda, totalnie nie wiadomo co robić, nic się nie chce, nauka ciężko idzie. Jeszcze brakuje tych roznegliżowanych łani, facetów z nagim torsem w skarpetkach i sandałach jednocześnie. I żeby tradycji stało się zadość – dzieciaków robiących beat z odbijanych piłek… za oknem … na placu.
♫ Coldplay – Talk
Wniosek: Matko bosko częstochowsko
fajne masz… ja mam aktualnie zapierdziel taki, że nie nadążam sama ze sobą (maturzyści, koniec projektu i organizacja akcji promocyjnej „na mieście”, jakiś Anglik, który przez miesiąc chce się podszkolić w polskim w trybie intensywnym…) i do tego wszystkiego trochę za dużo poznawanych przy organizacji tego i owego sympatycznych młodych chłopców – za młodych, niestety:D