Nastały mrozy. Nie ma, co się bać. Z Pauliną wpadliśmy na pomysł! Zimno? No to idziemy na cmentarz po znicze. I tym oto sposobem spełniły się marzenia Niny (różne fetysze ludzie mają) o czarnym zniczu, jako lampki nocnej…
![]() |
![]() |
![]() |
A co do marzeń. Jedno (kolejne) znów się spełniło. Zawsze chciałem mieć kozacki garniak, taki no wiesz, dopasowany, w którym czujesz się jakby był szyty na miarę. Cudowny.
![]() |
![]() |
Jak szaleć to szaleć. Do tego doszedł jeszcze jedwabny czarny krawat z grafitowymi paskami (szał zakupów, miska się cieszy). Dawno nie byłem tak podekscytowany. Chyba zaczynam rozumieć kobiety (dogłębnie) jeżeli chodzi o doznania powodowane przez zakupy i możliwości wydania pieniędzy…
Na jakąś specjalną okazję?
Na okazję i bez okazji
Trzeba dbać o wizerunek… A okazja jest taka, że 12 stycznia idę, jako gość na studniówkę. Bez okazji – trzeba patrzeć przyszłościowo…
Wniosek: Jak szaleć to szaleć.
♫ Luniz – I Got 5 On It
A jakie inteligenckie tło tego garnituru ;P 😉
@Loriel nie mieli gdzie magazynować tych „pergaminów” to walnęli mi do pokoju w którym przebywam raz na 2 tyg a teraz musze za to cierpieć i udawać człowieka czytającego ksiązki inne niż ekonomiczne :PP