Zauważyłem fajną zależność – im więcej przeciwników piractwa komputerowego tym większa liczba zwolenników. Mam wrażenie że wielkie koncerny filmowe, komputerowe i muzyczne im więcej wydają dolarów na walkę z piractwem tym gorszy ich akcje odnoszą skutek. Nie dość ze promują serwisy i oprogramowanie rozpowszechniające pliki…