Z wąwozu Masca bardzo łatwo jest dostać się na północne wybrzeże, a dokładnie do sennej miejscowości Buenavista del Norte. Miejscowość jest dość spokojna i warto tu się zatrzymać, chociażby by odpocząć po nadmiarze wrażeń w wąwozie Masca oraz samej drodze dojazdowej do niego. Czas spowalnia. Ludzie jakby inni. Spokojniejsi. Sprawiający jakby życie toczyło się obok nich.
Tuż obok Buenavista del Norte znajduje się pole golfowe Buenavista Golf Club. Kolejna ostoja spokoju, w której wiatr robi najwięcej hałasu. Do klubu można normalnie wjechać i zaparkować przy budynku. Znajduje się tam idealny widok na całe wybrzeże, pole golfowe i drogę na Punta del Teno z charakterystycznym tunelem.
Punta del Teno to nie tylko najbardziej wysunięty punkt na mapie Teneryfy. Większość trasy wiedzie wzdłuż klifu. Co jakiś czas przygotowane są miejsca parkingowe i zatoczki by móc zatrzymać samochód i podziwiać widoki. W niektórych miejscach jednak znajduje się bezwzględny zakaz zatrzymywania, gdyż miejsca te są szczególnie niebezpieczne ze względu na duże ryzyko osuwisk i spadających kamieni. Dowodem niech będzie fakt, że 2 tygodnie po naszym urlopie Policja zamknęła na kilka miesięcy drogę ze względu skutki osuwiska.
Samo miejsce jest dość malownicze, dlatego tak często odwiedzane jest zarówno przez miejscowych, jak i przyjezdnych turystów. Na samym końcu znajduje się plaża Playa Punta de Teno z krystaliczną wodą, latarnia morska Faro de Teno oraz niesamowity widok na klify Los Gigantes. Przy odrobinie szczęścia widać także Gomerę i La Palmę.
Wiatr na przylądku wieje niesamowicie. Momentami potrafi skutecznie utrudnić chodzenie po „wydmach” z popiołu wulkanicznego… oraz spożywanie napojów.