W Zagrzebiu byliśmy zaledwie kilka godzin. W dodatku na kacu. Ale nie przeszkodziło zobaczyć i zasmakować kwintesencji Zagrzebia. Kac Zagrzeb rozpoczęliśmy od spaceru przy Teatrze Narodowym, następnie w otoczeniu szklanych domów przeliśmy w kierunku najbardziej rozpoznawalnego miejsca stolicy Chorwacji – placu bana Josipa Jelačicia (Trg bana Josipa Jelačića). Stamtąd już mała wspinaczka na wzgórze by zobaczyć Katedrę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (katedra Marijina Uznesenja) z XIII wieku w całej okazałości. Następnie Kamienna Brama z XIII wieku z cudownym obrazem Matki Bożej. Uważa się, że wizerunek wyszedł spod pędzla nieznanego z imienia miejscowego mistrza malarskiego w XVI lub XVII wieku. Pierwotnie znajdował się ponad wrotami bramy. Podczas pożaru z 31 maja 1731 roku, kiedy to spłonęły okoliczne budynki, cudowny obraz wyszedł bez większych zniszczeń, a jedynie z nadpaloną ramą. Legenda głosi, że ogień zgasł, gdy tylko osiągnął skraj wizerunku Maryi.
Samo centrum miasta tzw. Gradc to dość urokliwa plątanina wąskich uliczek, poziomów i zaułków. Szwendając się nimi można odkryć sporo ciekawych miejsc. Między innymi romantyczny widok na roztaczającą się panoramę Zagrzebia, czy Plac św. Marka z kościołem św. Marka. Kościół posiada dość charakterystyczny dach. Ułożony jest z różnokolorowych (głównie czerwonych, białych i niebieskich) dachówek. Na południowym spadzie dachu ułożono wzór dwóch herbów – po stronie wschodniej Zagrzebia, zaś po zachodniej Trójjedynego Królestwa Chorwacji, Slawonii i Dalmacji, którego od 1868 roku Zagrzeb był stolicą.
Pozostałe odcinki:
- Chorwacja cz. 1 – Narodowy Park Krka + Skradlin
- Chorwacja cz. 2 – Szybenik
- Chorwacja cz. 3 – Dubrownik
- Bośnia i Hercegowina cz. 4 – Mostar, miasto z mostem
- Bośnia i Hercegowina cz. 5 – Medjugorie
- Chorwacja cz. 6 – Split
- Chorwacja cz. 7 – Trogir
- Chorwacja cz. 8 – Jeziora Plitwickie
- Chorwacja 2012 cz. 9 – Kac Zagrzeb
Wszystkie zdjęcia dostępne na Flickr w albumie Bośnia i Hercegowina oraz Chorwacja..
szczęśliwie ja schodziłam z Gorniego Gradu spod katedry w dół i nie musiałam się zasapywać pod górkę;)