Medjugorie to takie dziwne miejsce do którego zjeżdżają katolicy z Chorwacji i Bośni i Hercegowiny. Coś w rodzaju polskiego Lichenia. Najciekawsze w całej historii jest to, że rzekome objawienia maryjne nie zostały do dziś uznane przez Watykan.
Kościół uważa, że nawrócenia i cuda nie są dostatecznym argumentem świadczącym o autentyczności objawień w Medjugorie. Sprawą zajmuje się powołana 17 marca 2010 roku przez Benedykta XVI siedemnastoosobowa międzynarodowa komisja przy Kongregacji Nauki Wiary, składająca się z kardynałów, biskupów i ekspertów. 10 tajemnic – trzon objawień – do dziś nie zostało ujawnionych.
Pierwsze objawienia w Medjugorie zaobserwowano 24 czerwca 1981 roku i trwają one do dnia dzisiejszego. Miejsce to nazwano Podbrdem i obecnie znajduje się tam posąg Matki Boskiej przy którym ludzie się modlą i zostawiają swoje prośby (kartki, listy, zdjęcia, kwiaty, różańce).
Ivan, Vicka i Marija doświadczają objawień prawie codziennie od przeszło 31 lat. Pozostała trójka widzi Maryję z różną częstotliwością. Na chwilę obecną wszyscy mają rodziny, czwórka z nich mieszka w Medjugorie, jedno z nich w USA i jedno we Włoszech. Regularnie przyjeżdżają i spędzają dużo czasu w Medjugorie.
Poza Podbrdem (miejscem objawień) samo Medjugorie to jedno z najbogatszych miejsc w Bośni i Hercegowinie. Powstały tutaj liczne hotele oraz ogólne zaplecze pod turystów – bary, restauracje, sklepy z pamiątkami. Znajduje się tutaj także kościół, który nie wyróżnia się niczym specjalnym oraz statua Jezusa, na którego kolanie rzekomo skrapla się woda.
Jak widać Medjugorie to miejsce kultu, cudów i objawień. I mimo, że to wszystko pisane jest grubymi nićmi – przyciąga setki tysięcy osób rocznie. Czy rzeczywiście prawdziwe? Dla mnie osobiście nie. Równie dobrze mogą być ludzkim wymysłem na miarę Trzeciego Testamentu, czy objawień Vassuli Ryden.
Pozostałe odcinki:
- Chorwacja cz. 1 – Narodowy Park Krka + Skradlin
- Chorwacja cz. 2 – Szybenik
- Chorwacja cz. 3 – Dubrownik
- Bośnia i Hercegowina cz. 4 – Mostar, miasto z mostem
- Bośnia i Hercegowina cz. 5 – Medjugorie
- Chorwacja cz. 6 – Split
- Chorwacja cz. 7 – Trogir
- Chorwacja cz. 8 – Jeziora Plitwickie
- Chorwacja 2012 cz. 9 – Kac Zagrzeb
Wszystkie zdjęcia dostępne na Flickr w albumie Bośnia i Hercegowina oraz Chorwacja..
Widać jedynie to pierwsze.
To akurat nie powinno cię dziwić. Bardziej się Watykanowi opłaca grać na czas; nie zaprzeczyć, nie potwierdzić, robić interes, a jednocześnie zawsze móc twierdzić – przecież nigdy nie mówiliśmy, że to prawda. Tak samo jest w Sokółce.
BTW. pielgrzymki do Medjugorie organizowała swego czasu taka sława jak słynny ojciec Dyrektor (Taduesz Rydzyk).
A mnie zastanawia, na jakiej podstawie uznają, czy dane objawienia są prawdziwe, czy fałszywe…
Temat rzeka Paweł 🙂 ale ogólnie brane jest pod uwagę zapotrzebowanie na dany cud oraz konsekwencje odmowy. Np. JP2 został błogosławiony, bo tego oczekiwali Polacy, świętym nie, bo aż takiego zapotrzebowania za granicą nie było, więc nie ma co się wygłupiać.
to przykład tego, jak z małej, nic nieznaczącej małej górskiej wioski stać się nagle całkiem sporym i dobrze prosperującym miastem… nie mogę zapomnieć dwóch małoletnich panienek, które w Mostarze były wyraźnie znudzone i komentowały z rozmarzeniem: „w Medjugorje to było fajnie…”
co do uznawalności cudów, to badanie ich zaczyna się dopiero po ustaniu objawień – to jest pierwsza zasada. potem bada się świadectwa, przesłuchuje świadków, musi znaleźć się udokumentowane potwierdzenie tych cudów… długa droga daleka przed nimi, trud i znój…
Tak, to oficjalne tłumaczenia. Ja jednak będę trzymał się swojej wersji.
ależ ja bynajmniej z Tobą nie polemizuję. podzieliłam się tylko swoją wiedzą nt. procedur.
„pielgrzymki do Medjugorie organizowała swego czasu taka sława jak słynny ojciec Dyrektor (Taduesz Rydzyk).”
Wiem że w Jugosławii dawnej powstał jeszcze jakiś dekret że pielgrzymki do Medjugorie mogą organizować tylko osoby świeckie.
Na potwierdzenie znalazłem takie źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023301,title,Pielgrzymki-do-Medjugorie-sa-nielegalne,wid,11453759,wiadomosc.html?ticaid=1f389
Najlepsze jest to co znalazłem przez przypadek:
„Jakiś czas temu podczas audycji „Minął tydzień” Jerzego Roberta Nowaka w Radio Maryja zadzwoniła jedna ze słuchaczek.. . Krótko po katastrofie w Smoleńsku była na pielgrzymce w Medjugorie. Kobieta opowiedziała, że wraz z polską grupą mieli okazję porozmawiać z jedną, z wizjonerek. Na pytanie dotyczące tragicznych wydarzeń w Smoleńsku ów wizjonerka odpowiedziała, że …był to zamach! szykowany od dawna przez trzy państwa, włącznie z rządem polskim…!!
W studio oprócz pana Nowaka była pani Gosiewska, nie byli zdziwieni taką wypowiedzią, ale dali do zrozumienia, że od samego początku ta sytuacja wskazywała na zamach…”
„uznają, czy dane objawienia są prawdziwe, czy fałszywe…” Tutaj jest skrótowo http://www.kerygma.pl/main.php?op=6&go=21&to=18 podstawa to brak sprzeczności z objawieniem publicznym; jeśli coś się z nim nie zgadza, to sto cudów i nawróceń nie pomoże.
A nawet po „uznaniu” możesz być przykładnym katolikiem, a uważać że biednej siostrze Faustynie coś się w głowie pomieszało od nadmiaru umartwień i postów, a fatimskim pastuszkom od udaru słonecznego.
PS. po 7 captchach w końcu odpuściłem i się zalogowłem
Ta poruszająca serca historia przypomina pewien stary dowcip nt. Radia Erewań:
Podobnie jest w tym przypadku. J. R. Nowak nie prowadzi audycji „Minął tydzień”, lecz „Minął miesiąc”. I jest to program autorski, do którego nie są zapraszani goście. Ale najlepszy jest fakt, że Nowak nigdy nie prowadził audycji wspólnie z Gosiewską (bez względu na to, jak miała na imię).
On to chyba organizował zanim w ogóle, zaczął tą całą hecę z radiem. Może robił to nielegalnie.
@Sigvatr napiszę ciekawostkę bo nie wszyscy wiedzą – w Medjugorie też mają Radio Maryja. Na początku jak zobaczyłem znaki z ta nazwa pomyślałem że to jakieś oddział rydzykowego radia.
jakby się autor dokształcił to by wiedział, że Kościół uznaje (lub nie) dopiero po ustaniu objawień. wtedy może nie pisałby takich głupot ku uciesze innych durniów
medugorje jest prawdziwe