BIO
Jestem poszukiwaczem prawdy. Spaceruję tam i z powrotem i poszukuję prawdziwej prawdy. Kontempluję życie. Fotografuję. Podróżuje. Zadaję pytania. Robię to co lubię i jestem wolnym człowiekiem.
ARCHIWUM

Wszystkie prawdy, które wam tutaj wyłożę, są bezwstydnymi kłamstwami.

Rowerowo cz. VII

Postanowiłem odświeżyć dawną trasę sprzed epoki kamienia łupanego. Wrócić do korzeni.

Tydzień temu z P. nie udało nam się jej pokonać lewym brzegiem. Swoją mocą przewyższyły nas komary, krzaki i zboże. Dziś uzbrojony i wysmarowany chemikaliami zdobyłem prawy brzeg Pokrzywnicy. Trasa okazała się łatwiejsza. Wcześniej udeptana ścieżka i w miarę regularny teren. I jak sama nazwa rzeki wskazuje, nie zabrakło nieodłącznego elementu każdego dziewiczego terenu – pokrzyw. W tym wypadku copywritera doskonale rozumiem. Już na początku czerwca rosną tam 1,5 metrowe chwasty.

Pokaż kościelna wieś na większej mapie

Długość trasy: ok. 6km.

Brodka – Szysza

Skomentuj.