PKP Intercity w związku ze zmianą czasu na zimowy, informuje:
W nocy z 30 na 31 października będą kursować 24 pociągi przewoźnika. „31 października nocne pociągi spółki PKP Intercity o godzinie trzeciej w nocy zatrzymają się na najbliżej stacji, gdzie będą czekać godzinę, by ruszyć w dalszą drogę, zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy.
A ja chciałbym odwrócić tę sytuację i zapytać filozoficznie – co robią pociągi podczas zmiany czasu z zimowego na letni (+1 godzina)?
Mam pewne podejrzenia, że statystycznie jest to jedyny dzień w roku, w którym pociągi PKP odnotowują średnie prędkości rzędu 300km/h…
Po prostu mają godzinę spóźnienia.
Lepiej nie wiedzieć :D…. ale w sumie można żądać odszkodowania za 1h spoznienia 😀
Żądać, owszem można, z tym że się go nie dostanie.
W sumie nie, o ile to zostało zaznaczone przez reguamin PKP IC
Żeby tylko PKP Intercity miało z tym problem. mBank robi, co następuje:
Wspominałem już, że zmiana czasu jest obecnie czymś, co nie ma uzasadnienia ekonomicznego?
Jakieś źródło? Z tego co mi wiadomo, nie było to nigdy poparte badaniami.
@Barthalion: Już któryś rok z rzędu na ten temat odbywają się dyskusje na Joggerze 😀 Ale informacje wraz z podaniem źródeł można znaleźć na Wiki.
„Wspominałem już, że zmiana czasu jest obecnie czymś, co nie ma uzasadnienia ekonomicznego?”
TRU. Obecnie to taki sam mit jak globalne ocieplenie.
Anyway to mBank mnie trochę zszokował, nie spodziewałem się takich praktyk po nich. Tym bardziej, że to sobota, noc imprez i wydawania kasy, helou?
tutaj piszą co innego http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dzis-zmiana-czasu-z-letniego-na-zimowy-2235590.html
no tak ale te zmiany cechują państwa cywilizowane i nowoczesne (tylko dlaczego 2 razy do roku, ja bym zmieniał częściej), Chiny czy Indie nigdy nie miały czegoś takiego, Rosja też ma/miała rezygnować i słusznie bo to też jest Azja gdzie ludzie jeżdżą do roboty na skrzypiących rowerach i żrą z podłogi.
„Oszczędzamy latem, kiedy przestawiamy zegary, aby lepiej wykorzystać światło dzienne. Ekspert wskazuje też na inne ekonomiczne korzyści wynikające ze zmiany czasu. Dzięki termu, że latem później zapada zmrok ludzie więcej czasu spędzają na przykład w restauracjach.”
A zimą szybciej się robi ciemno przez co szybciej wracają do domu. I wychodzi na to samo.
„Poza tym do zmiany czasu dwa razy w roku jesteśmy przyzwyczajeni, więc nie ma sensu tego zmieniać”
Do stawki VAT 22% też się przyzwyczailiśmy, po co więc zmieniali?
Ty się nie pytaj co Państwo chce dla ciebie zrobić, ty pomyśl jak temu zapobiec!
@kkk: Świetny tekst! 😀
@Zal mnie też się podoba słuszność tego zdania. Gdzieś przeczytałem i zapamiętałem. Władza namiętnie próbuje robić dobrze swoim obywatelom. Aż dupska bolą.
A ja jak co pół roku, zgodnie z tradycją, albo się spóźniam o godzinę albo jestem godzinę za wcześnie. Chyba już czas wymienić mój analogowy budzik na coś z NTP, albo co…