Babcia do znudzenia od 15 lat zadaje mi pytanie: Wnusiu zjedz coś. Jesteś głodny? Po tych 15 latach już wiem o co chodzi. Na logikę można by stwierdzić, iż się martwi, troszczy. Nie ma w tym nic mylnego. Jest jednak drugie dno – ludzie w…
Babcia do znudzenia od 15 lat zadaje mi pytanie: Wnusiu zjedz coś. Jesteś głodny? Po tych 15 latach już wiem o co chodzi. Na logikę można by stwierdzić, iż się martwi, troszczy. Nie ma w tym nic mylnego. Jest jednak drugie dno – ludzie w…
Swoiste ubydlenie społeczeństwa. Podobne obrazki można było zaobserwować za czasów poczciwych marketów Hit, gdy dobrotliwy Niemiec w każdym dużym mieście otwierał sklep za sklepem. Do dziś widzę te dantejskie sceny, przepychanki wózkowe i tłumy ludzi biegnących po koszyk. W końcu to taki szpan, być pierwszym…
Pierwsze pięć stron magisterki uczczone pięcioma kroplami wina i pięcioma kęsami pizzy gigant… Ginę we własnych sokach trawiennych. 60cm średnicy jest nad moje siły. Nie te lata, nie ten wiek, nie te siły.
Ah to był dzień. Zrobiłem pierwszy krok. Po długim związku, nie powiem, bo kilkuletnim zrobiłem to – rozstałem się z bankiem w zielonych kolorach. Ulżyło mi. Kolejnego groszozjazda mniej. Pani z okienka ładnie, z gracją, wyciągnąwszy nożyczki – pocięła moje karty. Niespotykane uczucie. Przyspieszony oddech….
Zakochałem się w literkach na P. Jakość przewyższyła moje oczekiwania. Design, również.
Jestem perfekcjonistą. Staram się nim być. Z czasem zaczynam dochodzić do wniosku że chyba nie do końca jest to pozytywne. Otóż będąc nim, nie mogę skupić się na kilku rzeczach jednocześnie. Bo albo zrobię je nie tak jak bym chciał, albo w ogóle. Wychodząc z…
Stara cegielnia. Zgliszcza pożaru. Industrial pełną gębą. Do niedawna jeszcze prężnie działająca cegielnia. Momentami przypominała jakiś stary szpital psychiatryczny. Przyspieszony oddech i bicie serca mówi wszystko. Wniosek: Patrz zawsze co masz nad głową.
Psychosis nadchodzi.
Jesień już pełną parą. O mało co bym przegapił. Spacer z P. zaowocował kilkoma fotkami. Jak to jesienią – raz dobre, raz złe światło. Obiektyw można od tego złamać. ♫ Ian Carey – Red Light Wniosek: I znów polska złota jesień
Jerzy Stuhr poruszył dziś bardzo ważny temat. Otóż stwierdził że gotowanie makaronu to jest jego domena. Nigdy nie dopuszczał nikogo do gotowania tego ważnego składnika włoskich potraw. Jak to sam stwierdził – nadchodzi ten magiczny moment w którym należy go (makaron) wyciągnąć. Trzeba stać i…