09 jeszcze trwa. Ale to nic. Doznałem czegoś w rodzaju cudownego dotknięcia boga, natchnienia. A więc wykorzystałem, poszukałem, obejrzałem, wysłuchałem, złożyłem i zapodałem. Niech wisi i przypomina o dobrym, obfitym, bogatym i urodzajnym 2009 roku.
[ zle napisałem volleyball. Mam nadzieję ze nikt się nie pogniewa ]
Fajnie Piotrek.Wschód słońca tez widzielismy z Wiolą,potem Metaxa,świeże bułeczki greckie i nierozłączny Mythos..:-) Zorbe nikt nigdy nie zatańczył tak jak Ty..Oryginał,że tak powiem.
Zajebiste suvlaki i czerwona Retsina smakowały wybornie po…5 piwach.
Ogólnie Grecja jest Ok,słońce ,plaża,brud i drożyzna…POzdro dla Was i Wszystkich tam obecnych!
Z Zabrza oczywiście!