Od jakiegoś czasu zacząłem się bawić Facebookiem. I tak sobie porównuje to i owo z polskim odpowiednikiem – Naszą Klasą. Szczerze mówiąc jest przepaść. Facebook pod względem marketingowym bije naszą rodzimą aplikację. Zresztą nawet grono nie ma szans. Na pewnym etapie projektowania portali gdzieś zatracono pierwszą ideę, która przyświecała powstaniu takich a nie innych rozwiązań. W przypadku Grona była to społeczność zamknięta, wyjątkowa, z klasą, kreatywnością. Coś na zasadzie tego, co oferuje Flaker, czy Goldenline. Flaker jest bardziej luzacki, natomiast GL to portal społeczny oparty na kontaktach biznesowy. Każdy daje coś swoistego i wyjątkowego. Nasza Klasa natomiast jest dla wszystkich. Od razu przypomina mi się hasło reklamowe jednego z banków „Bank od wszystkiego jest do niczego”. I ten slogan można zastosować do NK. Natomiast na FB już nie działa. Tam zastosowano świetne możliwości aplikacji, które pozwala użytkownikom jak i samym marketingowcom od kreacji marki w mediach na swoistą interakcję. Można tworzyć darmowe fan page dla swojej marki. Kupować kampanie reklamowe. Każdy może stworzyć w ten sposób swoisty klimat na własnym profilu. Tego nie oferuje Nasza Klasa. Jest po prostu zbyt uboga. Nie ma także takiej skali działania (around the world).
Na facebooku są obecne niemal wszystkie najważniejsze, największe, naj.. marki świata. Sprawdziłem! Znalazłem KFC, Mc Donald’s, Coca colę, Twittera, Blipa, Tarczyna itd… Co dusza zapragnie. Nasza klasa za takowy profil brandowy karze sobie słono płacić. A zasięg nie ten. Na plus natomiast za NK przemawia to, iż jej profile są o wiele bardziej czytelne. Mnie to osobiście bardziej odpowiada. Nie są także tak toporne jak FB.
Ostatnio dowiedziałem się ze FB powoli na zachodzie zaczyna wypierać podstawowe funkcje skrzynki e-mail. Osobiście tego sobie nie wyobrażam. Ale mogę zrozumieć osoby, które wiadomości e-mail wykorzystują wyłącznie do przesyłania zdjęć, filmików, krótkich notek tekstowych. IMO wole Blip.pl, ewentualnie Twittera. Kto co lubi. Minusem w tym wypadku jest nadal znikoma popularność w Polsce tego typu serwisów.
Facebook daje radę. Po Gronie (którego po prostu przestałem używać) i N-K (z której konto usunąłem), to pierwszy serwis społecznościowy, na który nawet mam po co zaglądać. W dodatku ma świetne możliwości integracji z zewnętrznymi serwisami, np. Twitterem, czy Identi.ca.
Takie serwisy to jest nastepny poziom komunikacji przez siec. Jak masz czyjs kontakt to juz cie nie interesuje jego adres i czy jest wciaz aktualny. Profil to czlowiek. Adres mailowy to tylko namiar na usluge. A fb wygrywa takze czytelnoscia strumienia, ktory jest mikroblogowa komunikacja spolecznosci znajomych uzytkownika.
Facebook jest, owszem, obecnie całkiem znośny, ale dopiero po liftingu, który przeszedł jakiś czas temu. Lifting zaowocował wprawdzie wysypem idiotycznych testów „Którą wypowiedzią Kaczyńskiego jesteś” (bo każdy dostał dostęp do wygodnego narzędzia do testów tworzenia), ale wprowadził też parę rewolucyjnych zmian – m.in. to, że zmiany statusów są zapisywane w historii twojego profilu, a także to, że w ogóle może w miarę kontrolować co tam trafia. Wprowadzili też zakaz idiotycznych aplikacji typu „aby zobaczyć wynik, wyślij zaproszenie do 50 znajomych”. Teraz jest w miarę, ale w pierwszych wersjach NK biła go na głowę (w moim skromnym odczuciu).
Wniosek prosty, dla twórców NK bolesny – trzeba się rozwijać, nie bać odważnych decyzji i dużych zmian (bo przy liftingu kontrowersje były dużo większe niż przy zmianie wyglądy last.fm).
Ciekawe, czy ktoś pamięta wielką wpadkę facebooka, kiedy podając konto na gmailu w poszukiwaniu znajomych automatycznie bez pytania wysyłał zaproszenia do wszystkich, z którymi kiedykolwiek korespondowaliśmy. Widocznie zalety serwisu zatarły niesmak, skoro tyle ludzi korzysta z tego serwisu (i ja też, przyznaje się)
Moim zdaniem kolosalną przewagą Facebooka nad naszą-klasą jest właśnie jego ogólnoświatowy charakter. Naszej-klasy używałem i mi wystarczała – kontakt ze znajomymi, forum klasowe itp. Jednak jak zdobyłem kontakty zagraniczne – nasza-klasa po prostu nie umożliwiała utrzymania z nimi kontaktu. Dlatego Facebook stał się jej dopełnieniem.
Na NK są tez ludzie mało zaawansowani technologicznie i chyba to że jest ich tak dużo może utrudnić serwisowi pogoń za nowinkami implementowanymi w innych społecznościówkach. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie używania FB przez wiele znanych mi osób które mają konto na NK i sobie radzą, na FB by poległy …
Dla mnie FB tez był mało czytelny, ale może był taki ze względu na te wszystkie quizy i zaproszenia do różnych gier …. z czasem przywykłem 😉 bardzo sobie cenię możliwość interakcji przy okazji poszczególnych statusów, czasem pojawiają się ciekawe dyskusje z osobami które normalnie na mojego bloga by nie zaglądnęły ale po skomentowaniu statusu czytają tekst na blogu, czasem nawet kilka więc bardzo fajne narzędzie 🙂
bigfun: założyłem kiedyś konto na Twitterze w celach raidowych. Nie zaglądałem tam od tamtego czasu, nic tam nigdy nie pisałem. Mimo to, śledzi mnie ~10 ludzi, z którymi wymieniałem maile. Otóż podczas rejestracji podali dane do swojego konta na gmailu, Twitter pobrał wszystkie adresy e-mail z listy kontaktów, porównał ze swoją listą zarejestrowanych i dodał mnie do śledzonych.
a jak piszę status z opcją dla wszystkich do wszyscy na FB go widzą czy tylko znajomi?
to zalezy od Twoich ustawien, czy Twoj profil i info w nim sa widoczne dla wszystkich czy tylko dla znajomych
zgadzam sie Twoim opisem spolecznosciowek <OK> jednakze kazdy z tych serwisow trafia jednak do innej grupy odbiorcow, nie wydaje Ci sie?
Kolejny ciekawy wpis na techblogu. http://wiki.jogger.pl/wiki/Techblog
Porównywać nk z f 🙂 niezły żart, gl to pozerstwo, sam wpis się nadaje na agregtor techniczny?
siemnko……ble ble ble ble ble ble █▄█ █▀█ ▀█▀
█▀█ █▄█ █ █▄█ █▀█ ▀█▀
█▀█ █▄█ █ █▄█ █▀█ ▀█▀ █▄█ █▀█ ▀█▀
█▀█ █▄█ █ █▄█ █▀█ ▀█▀
█▀█ █▄█ █ █▄█ █▀█ ▀█▀
█▀█ █▄█ █ █▄█ █▀█ ▀█▀
█▀█ █▄█ █ █▄█ █▀█ ▀█▀
█▀█ █▄█ █ █▄█ █▀█ ▀█▀
█▀█ █▄█ █
█▀█ █▄█ █