Ach te gierki i zabawa w ciuciubabkę. Wręcz powiedziałbym, że w kotka i myszkę. Szkoda, że nie wszyscy wiedzą, iż:
Czasem spotyka się osobę, z którą nie warto grać w chuja.
Walt Kowalski w „Gran Torino„
Na grę w chuja najlepsza jest strategia Tit for tat. To jak strzał we własną stopę. Z takim wyjątkiem, że bardziej boli.
*_huju