W Anglii zauważyłem, że panuje swojego czasu fobia fetysz na przedmioty w kolorze różowym. W samym sklepie Argos (market w którym towary zamawia się z katalogu nie mając do nich bezpośredniego dostępu) katalog dostępnych produktów posiada dział z różowymi gadżetami. W tym takie rzeczy jak: różowy telefon, różowe meble, różowa pościel, poduszki, zasłony, torebki, pokrowce, biżuteria, zegarki, komputery, myszki, zabawki dla dzieci, telewizory, laptopy, ipody, radia samochodowe, pendrive’y, odtwarzacze dvd i mp3, słuchawki, torby podróżne, namioty, śpiwory, plecaki, piłki, telefony komórkowe, krzesła, aparaty fotograficzne, odkurzacze i wiele wiele innych.
Mało tego. Po ulicach jeżdżą różowe samochody (w tym autobusy komunikacji miejskiej). Dodatkowo idzie spotkać poprzerabiane w tym kolorze wnętrza samochodów (różowe lusterko, fotele, różowe futro na desce i podsufitce).
W pewnym stopniu jest to zabawne. Z drugiej strony kiczowate. Jakby nie patrzeć, nie ma co się dziwić Angolom, że szukają (jak to mówił Bolec w „Chłopakach nie płaczą”) „trochę polotu i finezji w tym smutnym jak pizda mieście (kraju)”.
O fuj ;x.
„W Anglii zauważyłem, że panuje swojego czasu fobia na przedmioty w kolorze różowym.”
Fobia to raczej strach więc z teg zdania wynikałoby, że w Anglii się boją różowych przedmiotów.
no dobraaa niech ci będzie, bardziej mialem na mysli coś negatywnego
Koval: Może fanatyzm?
@maja może być… zmienie za momencik
Myślę, że mania tak jak w tytule bardzo dobrze tu pasuje.
Chyba bardziej adekwatnym słowem byłby „fetysz”, „mania”, albo, po prostu „moda”.
No i jeszcze „obłęd” wchodzi w grę. Ani fanatyzm «żżarliwość w wyznawaniu jakiejś idei lub religii, połączona ze skrajną nietolerancją», ani fobia «chorobliwy lęk przed jakimiś przedmiotami lub sytuacjami», zdecydowanie nie są odpowiednimi określeniami.
wh1t3en: No ja tutaj widzę tę żarliwość ^^’‘.
@Maja, a widzisz tu jakąś idee, lub nietolerancję?
a emo czasem nie są za różowym?
@Koval, różowy to tylko dodatek w emo. Jednak cały różowy emos wyglądał by po prostu śmiesznie.
wh1t3en: Tak :P. Kult koloru różowego i zaledwie akceptację innych kolorów xD. Chociaż w niektórych przypadkach ta nietolerancja jest aż przesadna :/.
Chociaż z drugiej strony, emo wyglądają i tak śmiesznie.
@Maja, czyli uważasz, że jakiś różowy emo, może zbić mnie za zieleń? Świat schodzi na psy.
dobra zmieniłem na fetysz… btw. nie sądziłem ze przez taka pierdołe będzie taka dyskusja… może w UK dużo emo i dlatego powstał w pewnym sensie nowy rynek „różowych przedmiotów”
wh1t3en: Gorzej… Ja wcale nie miałam na myśli emo :/.
@Maja, chodzi o rushoffe dzieffcynki? To podobne gówno.
wh1t3en: Tiaaa… Ale się gorzej awanturują od emo ;x.
haha księżniczki = „pinki princess”
Koval: Pinki i Móóóóóg 😀 😀 :D.
Szczerze to różowy jest tak naprawdę fajnym kolorem (jeśli chodzi o niektóre odcienie). Jednak otaczanie kultem jakiegoś konkretnego koloru i łączenie go z wizerunkiem mas, jest dość dziwne…
wh1t3en: Tak się składa, że ja toleruję tylko jeden odcień różu: ciemny i nasycony, aż wchodzący pod czerwony. Ale ogólnie róż jest be ;x.
imo fajną pochodną różowego (o ile tak można to nazwać) jest fiolet. Bardzo mnie się podoba na laskach ubranych na czarno lub w dresowy kolor z fajnym nadrukiem lub akcentem fioletowego. szczególnie jakieś tiszerty.
Koval: Dla mnie fiolet to oddzielny kolor, ale luz ;). Też lubię ;].
Maja, wyblakły różowy to nie jest różowy, bardziej jakiś majtkowy or sth. Fiolet jest fajny, jeśli jest naprawdę podchodzący pod różowy, taki ciemniejszy jest dziwny…
wh1t3en: No coś Ty! Ciemny fioletowy jest świetny!!!11 [dyskusja na joggerze na temat kolorów, lol… ^^]
no to jak już jesteśmy na kolorach to polecam wam http://www.colourlovers.com/
od przesytu tego zbieram mi się na sraczkę http://www.colourlovers.com/color/FD4D61/Bubble_Gum
natomiast coś takiego jest już ok http://www.colourlovers.com/palette/460806/strange_magic
w Londynie jeżdżą pomalowane na różne kolory taksówki (na szczęście nie są gładko jednobarwne, tylko coś tam jeszcze na nich jest), wiec i różowe się trafią. mnie jednak najbardziej zaskoczyły – i to już w Pl (nawet nie telefony kom.) landrynkowo różowe dżinsy na tyłkach różnych panienek…
PS> fetysz tez nie jest najlepszym zamiennikiem dla tej fobii;) lepsza byłaby zwykła swojska mania lub moda.
moj pinki jest rózowy i tez z Anglii :D:D
@Iga buehehe no właśnie! zapomnialem o nim
czyli raj dla mnie!!!
Pink & Blue Obsession
Po powrocie ze Szkocji opisywałem w jednym ze swoich wpisów swoistą obsesję Szkotów / Anglików do koloru różowego. Przeglądając American Photo Magazine natknąłem się na taką oto sesję fotograficzną Pana JeongMee Yoon:
Nawet kuzy[…]