Ziarno, które wykiełkowało jako drugie ma o wiele większa szanse na przeżycie, jeżeli upadło w pewnej odległości od pierwszego
Ale mimo wszystko lepiej nie ryzykować. Lepiej być pierwszym. Dlaczego? Otóż sadzonka, która wykiełkuje pierwsza zawsze będzie większa od pozostałych. Tak jest w życiu, w marketingu. Ważne jest przywództwo. Nikt nie lubi średniaków. Inwestowanie w średniaki, poszerzanie kapitału przeciętnej osoby mija się z celem. Tak jak pracodawcy chcą zatrudniać osoby w pełni ukształtowane lub te z kapitałem, to nigdy nie zatrudnią przeciętniaków, które nigdy nie będą „ponad”.
W czym jesteś najlepszy? W czym jesteś pierwszy?
W świecie marek było dużo drugich i następnych. Pierwszych o wiele mniej.
Amazon.com – pierwsza księgarnia internetowa
CNN – pierwsza stacja informacyjna w sieci kablowej
Dell – pierwszy bezpośredni sprzedawca komputerów osobistych
Domino’s – pierwsza sieć pizzerii dowożąca pizze do domu
Dr School – pierwsze kosmetyki do pielęgnacji stóp
Duracell – pierwsza bateria alkaliczna
Gote-tex – pierwsza oddychająca wodoodporna odzież
Nike – pierwsze buty sportowe
Pampers – pierwsze pieluchy jednorazowe
Playboy – pierwszy magazyn dla mężczyzn
Xerox – pierwsza kopiarka
Swatch – pierwszy modny zegarek
LOT – pierwsze polskie linie lotnicze
Telekomunikacja Polska – pierwszy operator telefonii stacjonarnej
I nawet jeżeli nie jesteś pierwszy – zadbaj o to by tak cię postrzegano…
Kilka największych globalnych marek przespało bycie pierwszym – Coca Cola:
Coca Cola przegapiła kategorię napojów cytrusowych z kofeiną (pionierem było Mountain Dew), więc próbowała wejść do gry z Mello Yello. Nie udało się.
Później przegapili bycie pierwszym w kategorii pikantnej Coli (pionierem był Dr. Pepper). Próbowano wejść do gry z marką Mr. Pibb. Nie udało się.
Potem przespali kategorię napojów naturalnych (pionierem był Snapple), więc próbowano wejść do gry z marką, Fruitopia, która daleko nie zaszła.
Przegapiono również kategorię napojów energetyzujących (pionierem był Red Bull), więc próbowano wejść do gry z marką KXM. Nie udało się.
A potem musieli zadowolić się byciem drugim, przez to, że przegapiono kategorię napojów sportowych (pionierem był Gatarade – notabene genialny napój). Próbowano wejść na rynek z napojem Powerade. Nadal są.
Pepsi Cola tymczasem zrezygnowała z dystrybucji swojego napoju sportowego All Sport i zakupiła markę Gatarade.
Teraz tak zastanawia mnie jedna rzecz – ile przespałem a ile przegapiłem momentów bycia pierwszym. Też myślę nad tym ile razy już byłem pierwszy. A i jedno, co mi zapadło w pamięci podczas ukończonych wykładów z Brandingu u Piotra Lisieckiego to, to by zdobywać umysły innych. Bo jedyną, najważniejszą marką, którą przyszło mi zarządzać jest marka Piotr Kowalski.
Wniosek: Nie schrzań tego, co już masz.
BTW.
„Jak ktoś słyszy: To mówi:”A to jest ten dziwny idiota z TVN-u”. Albo: „To jest ten fajny chłopak, co od
pięciu lat co tydzień robi świetny program za takie małe pieniądze.” Jest punkt odniesienia: fajnyniefajny.
Są emocje. „
Zdaje sobie sprawę, że jest idolem, albo antyidolem. Nie przeszkadza mu to, bo jak mówi są emocje i
daje tym samym ludziom totalną huśtawkę emocji. Albo się go nienawidzi, albo się go uwielbia. Nie
idzie na kompromisy.
Mały przerywnik o „bardzo znanej w Polsce osobie„. W niawiązaniu do bycia pierwszym i ostatnim. W nawiązaniu do teorii Darwina – „natura faworyzuje skrajności„.
Nieco abstrahując od pozostałej części wpisu- podawanie jako „pierwszych” firm, które powstały jako państwowe mając zapewniony monopol, nieco mija się z celem.
@barry mimo wszystko były pierwsze… a tam dalej napisałem
co wszystko wyjaśnia. przewidziałem to!
ogólnie rzecz biorąc nie ważne co ty sam myślisz, (jak to było na prawdę) a to jak widzą cię inni… tak samo jest z tymi firmami. ludzie wymienią je w badaniach skojarzeń spontanicznych i wspomaganych jako liderów mimo, iż mogą nimi nie być :uklon
Chyba GAtorade.
@krystek poprawione