BIO
Jestem poszukiwaczem prawdy. Spaceruję tam i z powrotem i poszukuję prawdziwej prawdy. Kontempluję życie. Fotografuję. Podróżuje. Zadaję pytania. Robię to co lubię i jestem wolnym człowiekiem.
ARCHIWUM

Wszystkie prawdy, które wam tutaj wyłożę, są bezwstydnymi kłamstwami.

Harry Potter Open Premiere Show 2008 – Byłem tam

Co to kurwa za kolejka? Harry Potter?
Eeeee. No!

Dzisiejszy dzień jest wyjątkowy dla fanów Harry Pottera. Instynkt dziennikarski zaprowadził nas (mnie Kovala i Alberta) pod czeluście Empiku (byliśmy tak najebani, że musieliśmy wyjść z imprezy). Wielka kolejka, wielkie marzenia. Marzenia o ostatniej części Harry Pottera. Ale to zaraz.


img

img

img

Cofnijmy się do komuny. Czasów PRL. Takie kolejki zdarzały się tylko po mięso, banany i papier toaletowy. Teraz, gdy czasy się zmieniły, a półki zostały zapełnione książkami J. K. Rowling kolejki przybierają znów monstrualne długości. Dziesiątki ludzi pod setkami księgarni czekają na tę jedyną, wypragnioną godzinę. Zasadnicze pytanie brzmi – Magia czy Marketing? W dzisiejszych czasach gospodarki uwagi nie wiadomo czy powinnyśmy cieszyć się, że uwagę przykuwa poczytność książek czy może szum towarzyszący premierze. Powinniśmy sami zastanowić się czy ważne dla nas jest przeczytanie popularnej książki, czy może jej posiadanie.

Rozmawialiśmy z kilkoma osobami. Dla nich ważne było to, że mogą tutaj być. Pobyć trochę dłużej ze znajomymi i spędzić czas do późna wieczór. Harry Potter dla wielu okazuje się tylko pretekstem, głupią wymówką. Wśród tych wszystkich osób byli fanatycy. Ludzie poprzebierani, wymalowani, upodobnieni do głównego bohatera. Gdy przepychaliśmy się przez tłum ludzi czekających w kolejce czuliśmy, że należymy do tej grypy. Jesteśmy jednymi z nich. Gdy braliśmy dla żartu 10 książek inni zwracali nam uwagę, że można tylko 6. Szał, chęć zdobycia ich. Posiadania jej przed kimś, kto znajduje się za nami w kolejce okazuje się niemiłosiernie motywująca. Pozwala na stanie godzinami, ofiarne wyczekiwanie tylko po to by później zarwać resztę nocy, iść niewyspanym do pracy, szkoły. A rano pochwalić się znajomym „byłem tam”, „stałem w tej kolejce”, „mam Harry Pottera kupionego podczas premiery”.

To wszystko, ten cały medialny szum. Ilość reporterów jest zadziwiająca. Wydawnictwa, księgarnie, drukarnie dobrze wiedzą, że jest to milionowy biznes. Prowadzi się akcje promocyjną na szeroką skalę. Target obejmuje wszystkie osoby z podstawówki, gimnazjum i liceum. W końcu magia czy marketing? Magia marketingu i magia Harrego Pottera.


img

img

img

Od wielu lat żadna książka nie wywołała, aż takiego odzewu ze strony czytelnika, który z niecierpliwością czekałby na ciąg dalszy. Krytycy literaccy zaliczają ją już do klasyki literatury dziecięcej. Obok takich dzieł jak „Alicja w krainie czarów” pióra Lewisa Carrolla, czy uwielbianego przez wszystkich „Kubusia Puchatka” autorstwa A.A. Milne. Powieść J.K. Rowling, została przetłumaczona, aż na 28 języków, w tym nawet język chiński.


img

img

img

CBOS spytał ankietowanych, jaki wpływ literatura wywiera na sposób myślenia Polaków. W stosunku do badań przeprowadzonych dziewięć lat temu zmniejszyła się liczba deklarujących, że po przeczytaniu książki zmieniły się ich poglądy. Częściej przyznają się do tego kobiety. Coraz więcej czyta odsetek młodych. Za sprawą omawianego dziś Harrego Pottera.


img

img
 

Jest fenomenem, bo tak trzeba go (Pottera) nazywać. Zapoczątkował swoistą rewolucję w literaturze. Osoby, które wcześniej brzydziły się dotykać książek, po Harrego sięgają chętnie. Efekt socjologicznej presji otoczenia – „wszyscy ja przeczytali, ty też musisz”. Tak to się napędza. Każdy każdemu. Marketing wirusowy, szeptany, public relations, reklama w Internecie, kluby fanów i czytelników, liczne fora, blogi, filmy na youtube, zjazdy praktyków magii, szeroko pojęte eventy. To wszystko czeka na nas, ludzi poddających się potteromani. Dziewczyny stojące w kolejce, z którymi rozmawialiśmy potwierdziły, że Potter wprowadził do naszego życia baśniowy czar i pomógł wielu ludziom odnaleźć podstawowe, najważniejsze prawdy życiowe. Naiwne? Skoro są szczęśliwi.

BTW. Porównajcie moje zdjęcia z tym screenem. Po prostu wymiatamy:

W części 8 Harrym Potterem będzie Albert. Widać na załączonym obrazku.

22 komentarze

  1. kupiles chociaz jedna czytylko tak podotykales?:D

  2. @łukasz podotykałem 😀

  3. Kolejki zdarzają się jeszcze w jednym wypadku, średnio co miesiąc przed oddziałami NBP, gdzie ludzie stoją nawet 12 godzin, żeby kupić kolekcjonerskie monety (złote, srebrne i Nordic Gold)

  4. @riot a to prawda… tez tam musze zawitać. znalazłem chyba nowe hobby :D:)

  5. A tam mogą się dziać dantejskie sceny, szczególnie o godzinie 0, czyli zwykle 9:00 kiedy to otwierają drzwi do banku.

  6. albo wiesz gdzie jeszcze? Podczas wysprzedaży w media markt pod tytułem Czyścimy magazyny 😀

  7. Pod tym względem się nieco spóźniłeś ;), następna taka okazja w czerwcu chyba 😉

  8. spoko spoko. na wszystko przyjdzie czas. ale teraz w media to i tak jest spokoj. na początku kiedy nie byli przyzwyczajenie dochodzilo do dantejskich scen jak np. połamane nogi itp

  9. A u mnie tak lało (wiało jeszcze bardziej), że nie było nawet jak wyjść… :/

    Ehh… chociaż w moim małym miasteczku i tak pewnie Empik stałby pusty.

  10. Podstawą przy takiej kolejce za książką jest… znajomość wersji angielskiej i krzyknięcie np ‘ten umiera’ czy coś podobnego 😛
    Tylko warto mieć trochę pary w nogach ;) albo samochód ;)

  11. @wikiyu w kolejce ci co dorwali się do ksiązki krzyczeli „patrzcie na strone 541’ czy jakoś tak… i nagle wszyscy w szamotaninie chcieli tam otwierać. jaja jak berety

    @zx wiatr to swoją droga. ale co tam. prawdziwi fani Harrego Pottera się nie poddawają 😀

  12. Ja się poddałem jak zobaczyłem, że śmietniki z kubła same wyjechały, a potem wiatr je poprzewracał. Czegoś takiego nie widziałem jeszcze, a że deszcz zalał wszystkie chodniki, to jednak zrezygnowałem. Żałuję, ale…

    No nic… właśnie lecę do Empiku. 😛

  13. LoL 😀 ja jeszcze nie kupiłam 🙁 aktualnie mnie nie stać ..

  14. @kasiula a ile to cudo w ogóle kosztuje?

  15. Koval miękka oprawa 39 złociszy, twarda 59 złociszy – ceny EMPIK, TESCO 35 miekka, 55 twarda 😀

  16. a ja to czytalem pol roku temu na necie 😛

  17. @d4rky ale chyba nie oryginalne tłumaczenie, ew po angielsku 😀

  18. Koval – tlumaczenie ;> Ale calkiem niezle 😉

  19. powinni ci za ten materiał dać jakąś nagrodę 😀 „Dzieci w okularach, dzieci bez okularów”

  20. Amatorskie tłumaczenia są lepsze, bo robią je ludzie z pasją 😉

  21. Ej że tak się wtrącę… nie za dużo tych Potterów chcieliście kupić? 😛

  22. @gopix starczyłoby dla wszystkich 😀

Skomentuj.