Tak wygląda solidny kawał przyprawionego krwistego mięcha na dzisiejszy obiad razy dwa:
Lubię jeść tłusto i do syta: słoninka, cebula i wieprzowinka z biednych świnek. Ta potrawa o tureckim rodowodzie dawno już przekroczyła granice rodzimego kraju. Swoją popularność zawdzięcza różnorodności składników z jakich można ją przygotować. Oryginalnie powinna być z mięsa baraniego i polędwicy wołowej lub z dzika. Najlepiej i tak smakują pieczone na węglu drzewnym z dodatkami mieszanek grillowych (osobiście lubię na ostro, więc tak będzie). Aktualnie warunki i pogoda nie sprzyjają (sic!) więc upieczemy dziadostwo w piekarniku elektrycznym przy otwartych drzwiczkach.
Nieźle wygląda, a marynowało się przez noc, czy natarłeś przyprawami dopiero teraz? Bo jak teraz to smak może nie przejść do głębi mięska 😉
@Riot kilka godzin temu… myśle że będzie ok. Może jeszcze czymś to posypie przed lub po pieczeniu 🙂
Powiem Ci tak, pierś z kurczaka do szaszłyków marynowała mi się w oliwie z przyprawami calą noc i niestety nie przeszło smakami do środka całkiem, więc wieprzowe też mogło nie przejść, ale fakt przed pieczeniem można jeszcze posypać.
z piersi tez ładnie brzmi. chyba nigdy nie miałem okazji z grilla wszamić. Osobiście mi się marzy dzik z grilla
No ja zrobiłem to nie z grilla a z rusztu, bo mam obrotowy w kuchence mojej. tam wygląd etc leży w moim ostatnim wpisie.
U mojej Babci na Śląsku, w mięsiwo wieprzowe (ale jednak lepiej z wołowiny) zawija się cebulkę, boczek a do tego dodaje się też ogórka. Zwie się to rolada. Smakuje wybornie i z tym skojarzył mi się Twój dzisiejszy obiad 😉 mimo, że w nieco innej formie 🙂
@Loriel – czy masz aby pewnosć, że w wieprzowinę, bo jak długo mieszkam na śląsku, to rolada jest z wolówki 😉
Zdążyłam się poprawić zanim dodałeś komenta, RioT, ha! 😉
aaa roladia jest mniam… ma specyficzny smak. no i ten ogórek 😀 niebo w gębie
Jak chcesz dzika z grilla to wpadnij do mnie jak dziadek będzie i coś przywiezie. Do tego będziesz miał możliwość spróbowania sarny z grilla 😀
pozdro