Zaproszenie na warsztaty dla
mężczyzn od pani Asi z biura. Poczułem się taki doceniony.
Kurs jest dwudniowy i obejmuje
następujące zagadnienia:
Dzień pierwszy:
- Jak wykonać kostki
lodu?
Instrukcja krok po kroku wraz
z prezentacją
- Papier toaletowy
– czy wyrasta na uchwytach?
Dyskusja
- Różnice pomiędzy
koszem na pranie a podłogą.
Ćwiczenia praktyczne z pomocą
zdjęć i wykresów
- Naczynia i sztućce:
Czy lewitują, samodzielnie kierując się do zmywarki albo zlewu?
Debata panelowa z udziałem
ekspertów.
- Pilot do telewizora
– utrata pilota
Linia pomocy i grupy wsparcia
- Nauka odnajdywania
rzeczy
Otwarte forum tematyczne –
strategia szukania we właściwych miejscach a przewracanie domu do
góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania
- Zapamiętywanie
ważnych dat i powiadamianie w wypadku spóźnienia
Pamiętaj o zabraniu własnego
kalendarza lub telefonu komórkowego
Dzień drugi:
- Puste kartony i
butelki – Lodówka czy kosz?
Dyskusja w grupach i ćwiczenia
praktyczne
- Zdrowie – przynoszenie
jej kwiatów nie jest groźne dla zdrowia
Prezentacja PowerPoint
- Prawdziwi mężczyźni
pytają o kierunek, kiedy się zgubią.
Wspomnienia tych, którzy przeżyli
- Czy można siedzieć
cicho, gdy ona prowadzi?
Gra na symulatorze
- Dorosłe życie
– podstawowe różnice pomiędzy twoją matką a twoją partnerką
Ćwiczenia praktyczne i odgrywanie
ról
- Jak być idealnym
partnerem na zakupach?
Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja
i techniki oddechowe
- Techniki przeżycia
– jak żyć, będąc cały czas w błędzie
Dostępni indywidualni psychoterapeuci
- Choinka – czy musi
stać do Wielkanocy?
Telekonferencja z udziałem
Świętego Mikołaja
I wszystko na ten temat 😀
ło lol 😉
pani Asia poprowadzi? czy będzie Grand Prix-em dla najlepszego kursanta?;P
@kasia od pani Asi dostałem kartkę z programem warsztatów 😀
Lol 😀 Najbardziej mi się spodobało czy Choinka musi stać do wielkanocy 😀 hehe, swoją drogą .. wiesz kto to wymyślił ?
@kasiula nie wiem a ty wiesz? 😀
Koval nie, ale jak ona sama to wymyśliła to chylę jej czoła 😀
dostała to na maila bankowego od kogoś z banku z „góry”… a ja do dziś się z tego śmieję
to jest dobre 🙂 bardzo takie, że tak powiem… życiowe 😀