BIO
Jestem poszukiwaczem prawdy. Spaceruję tam i z powrotem i poszukuję prawdziwej prawdy. Kontempluję życie. Fotografuję. Podróżuje. Zadaję pytania. Robię to co lubię i jestem wolnym człowiekiem.
ARCHIWUM

Wszystkie prawdy, które wam tutaj wyłożę, są bezwstydnymi kłamstwami.

Kontakt telefoniczny z klientem

Dziś piątek w robocie bankowca minął dzwoniąc do ludzi, w sprawie odpisów z ksiąg wiczystych. Jak zwykle zycie pokazało, że z kobietami na prawde trudno się rozmawia. Normalnie co druga to mądrzejsza, co trzecia to idiotka a co dziesiąta to myśli, że jak dostała kredycik to może sobie pozwolić na wszystko i mówić mi, że „proszę zadzwonić później”.

Jedna była nie ugięta, próbowała mi wkręcić, że mimo że stanie na głowie i rękach nie da rady tego załatwić w tydzień. A przecież idiotą nie jestem i wiem, że wydawanie odpisów ksiąg wieczystych odbywa się drogą elektroniczną od ręki. Uparła się, że nie twierdząc, że nie mam racji bo ona załatwiała „komuś” i czekała 2 tygodnie. Nie dałem za wygraną! Stwierdziłem stanowczo, że wymagają tego warunki umowy i musi to być załatwione w trybie pilnym. Załapała baze. W przyszłym tygodniu będzie. A czy rzeczywiście będzie, to się okaże.

Okazało się po rozmowie z pracownikami, że to trudna kobieta. Ja osobiście wolę rozmawiać z facetami, jakoś są bardziej konkretni i nie wdają się w rozmowy typu „nie dam rady”. Przyjmują do wiadomości i robią to co do nich nalezy.

Przypomina mi się od razu to co mówił mi Błaszak na neogcjacjach, że kobiety jak nie są czegoś pewne to powiedzą „chyba”, gdy facet nie jest pewny, tak czy siak powie to o wiele z większą pewnością niż baba w takiej samej sytuacji. jest w tym jakaś analogia do tego, iż kobiety to takie pierdoły, wkręcają różne jazdy i myślą, że mają racje…

Wniosek: Nie dać się omamić ładnym włosom, tipsom i cyckom.

Skomentuj.