BIO
Jestem poszukiwaczem prawdy. Spaceruję tam i z powrotem i poszukuję prawdziwej prawdy. Kontempluję życie. Fotografuję. Podróżuje. Zadaję pytania. Robię to co lubię i jestem wolnym człowiekiem.
ARCHIWUM

Wszystkie prawdy, które wam tutaj wyłożę, są bezwstydnymi kłamstwami.

Jest rewolta kochanie

Zrobiłem sobie mały wieczór filmowy. Na pierwszy ogień poszedł film Land Of The Blind (polski tytuł to chyba bodaj Rewolta). Film o rewolucji, kolesiu, który poszedł do wiezienia za napisanie sztuki dyskredytującej obecny rząd Maksymiliana II. Więzień zbuntował się i odmawiał zmiany uniformu, ubrania, mycia itp. W dodatku używał własnego gówna do pisania po ścianach haseł politycznych. W końcu opuścił budynek więzienny, który kiedyś był szpitalem. Przy pomocy pewnego żołnierza (wcześniej strażnika w tym wiezieniu) z ochrony Maxa II przeprowadza zamach stanu, następnie sam staje się dyktatorem a inteligencję, bohaterów rewolucyjnych w tym owego żołnierza wysyła do obozu. Wszystko przez to, że nie chciał podpisać lojalki (od razu kojarzy się polska lustracja i Bartoszewski).

Wniosek z tego filmu jest bardzo fajny. Każdy każdego wykorzystuje do własnych celów, tak jak ty to robisz, tak jak mnie wykorzystują i tak jak ja czasem to robię. A wniosek pozwól ze zacytuję, jako cytat z filmu:

Za czasów rządu człowiek wyzyskiwał człowieka. Teraz za czasów rewolucji jest odwrotnie.

Trafne? Bardzo.

2 komentarze

  1. bardzo trafne

  2. „In the land of the blind, one-eyed is king” („In regione caecorum rex est luscus”) – tak to chyba szło i wydaje mi się, że tytuł jest nawiązaniem do tej sentencji Erasmusa. Filmu nie widziałam, ale już jest na mojej liście. A od siebie polecę opowiadanie „The Country of the Blind” („Kraina Ślepców”) H.G. Wellsa.

Skomentuj.