BIO
Jestem poszukiwaczem prawdy. Spaceruję tam i z powrotem i poszukuję prawdziwej prawdy. Kontempluję życie. Fotografuję. Podróżuje. Zadaję pytania. Robię to co lubię i jestem wolnym człowiekiem.
ARCHIWUM

Wszystkie prawdy, które wam tutaj wyłożę, są bezwstydnymi kłamstwami.

Co z Owsiakiem? Altruizm czy kolejny interes?

Co wydaje się wspaniałomyślnością, często nie jest niczym więcej jak zamaskowaną ambicją.

Stwierdzić należy, że teoria wymiany społecznej podważa rozumienie zachowania prospołecznego jako wyrazu altruizmu, czyli dążenia do zapewnienia pomyślności drugiej osobie z pominięciem własnego interesu. Zgodnie z tą teorią tak rozumiany altruizm nie istnieje. Ludzie pomagają wtedy, gdy leży to w ich interesie, i nigdy w przypadku przewagi ewentualnych kosztów nad zyskami. Jeżeli jesteś, czytelniku, podobny do naszych studentów, to doświadczysz dyskomfortu, stykając się z takim poglądem na genezę zachowań pomocnych. Sądzisz z pewnością, że jest to raczej cyniczny sposób widzenia natury ludzkiej. Czy prawdziwy altruizm, wywołany wyłącznie chęcią pomocy drugiemu człowiekowi, to tylko mit? Czy należy sprowadzić wszystkie prospołeczne zachowania do troski o własne indywidualne dobro? Czy jeśli ktoś zachowuje się wspaniałomyślnie, ratując komuś życie lub ofiarowując znaczną sumę pieniędzy na cele charytatywne, to powinniśmy oceniać te działania jako wyraz troski o własny interes niezasługujący na aplauz lub uznanie? Przedstawione poglądy wydają się odbierać zachowaniom prospołecznym ich głębszy, bardziej ludzki wymiar. Na te zarzuty zwolennicy teorii wymiany społecznej odpowiadają, że istnieje wiele sposobów uzyskiwania przez ludzi gratyfikacji i powinniśmy się cieszyć, że jednym z nich jest udzielanie pomocy innym. Przecież zamożne osoby mogłyby czerpać przyjemności jedynie z ekskluzywnych wakacji, luksusowych samochodów, wykwintnych posiłków w modnych restauracjach. Powinniśmy, więc przyklasnąć ich decyzji wydania pieniędzy na inne cele, nawet, jeśli ostatecznie jest to tylko swoisty sposób uzyskiwania gratyfikacji. Działania prospołeczne są nagradzające podwójnie — zyskuje zarówno ten, kto udziela pomocy, jak i ten, kto z niej korzysta. Promowanie i utrwalanie zachowań pomocnych jest, więc dla wszystkich opłacalne. Jednak stwierdzenie, że wszelka udzielana innym pomoc płynie z troski o własny interes, wywołuje protest. Czy można by w ten sposób wyjaśnić akty poświęcania własnego życia na rzecz innych — tak jak to zrobił nieznany bohater lotu numer 90 Air Florida, podając linę ratunkową innym rozbitkom?

Wniosek: Dlatego nie popieram Owsiaka i jego całej otoczki. Nie mam z tego żadnego interesu, bo gratyfikację otrzymam większą dając 2zł grajkowi na ulicy…

Niektórzy psychologowie zajmujący się problematyką społeczną twierdzą, że ludzie mają prawdziwie złote serca i pomagają dla samego pomagania. Przekonajmy się, jakimi argumentami dysponujesz Ty popierając Pana Jurka Owsiaka?

7 komentarzy

  1. Kolejnej dyskusji ideowej nie przetrzymam ;D

  2. ahhh ten mój idealizm… no co ty Riot. pan O jest co najmniej dziwny, nie podoba mi się chociażby to jego królowanie i lans mediach :>

  3. Ważne, że moje pieniądze idą na jakiś cel. Moja gratyfikacja jest dla mnie i tak mało ważna. Wiem, że nie będę żałować tego, że pewna część tego co dałem pójdzie na szczytny cel, a nikt nie zauważy tego faktu..

  4. Ja nie jestem przeciwna całej akcji.
    Ale za to mam dużo argumentów, w końcu część pieniędzy widać że przeznacza na sprzęt dla potrzebujących, wystarczy tylko iść do szpitala : owszem, zwykły człowiek, który nie potrzebuje pomocy lekarza, tego nie widzi.. Ale ja wiem, jak wiele jest rzeczy zakupionych przez Orkiestrę w szpitalach.. Na bank tego by nie było, bo skąd ? WIadomo, że Owsiak zysk z tego ma, ale widzisz.. nie lansuje się po mieście porshe, ani maybahem.. Generalnie robi coś cały rok, tu walczy, tam walczy.. Zresztą z przeprowadzonych badań wynika, że jesteśmy 1 krajem na świecie, który ma pieniądze na te pompy insulinowe dla matek w ciąży i dla dzieci, nikt na świecie nie ma tak małego odsetka ludności którzy skutecznie walczą z cukrzycą.. Czy jestem za ? Nie wiem.. nie zbierałam nigdy kasy, nie wiem jak to jest, zawsze daje.. Nie za wiele, ale tyle ilę mogę.. Ot takie moje skromne zdanie drogi Piotrze 😀

  5. Akcję Jurka Owsiaka można sobie tłumaczyć na wiele sposobów…Na pewno ma gość w tym swój interes.Jaki? Nie ma podstaw stwierdzania co nim tak naprawde kieruje. Czy jest to chęć sławy,lans,altruizm…Myśle ze wszystko po trosze.Fakt jest taki, że akcja niesie ze sobą same korzyści widoczne dla ogółu.A to jest najważniejsze.Ogolnie oceniam pomysł pana O. „ na plus „.

  6. kocham Cię wiesz?

  7. u Owsiaka nie podoba mi się to, że śmiesznie się lansuje. ze tyko ciągle jego twarz widać w tv – a media robią z niego Boga, tymczasem w kuruarach parlamentu tocza się dyskusję i obliczenia na temat tego ile zbierze, ile można dać mniej na opieke zdrowotną itd…

Skomentuj.