BIO
Jestem poszukiwaczem prawdy. Spaceruję tam i z powrotem i poszukuję prawdziwej prawdy. Kontempluję życie. Fotografuję. Podróżuje. Zadaję pytania. Robię to co lubię i jestem wolnym człowiekiem.
ARCHIWUM

Wszystkie prawdy, które wam tutaj wyłożę, są bezwstydnymi kłamstwami.

Teneryfa – wyspa szczęścia i miniatura wszystkiego

teneryfa - atrakcje i ciekawe miejsca

Co prawda Teneryfę odwiedziliśmy pod koniec czerwca, ale dopiero teraz zebrałem się na obróbkę zdjęć i napisanie kilku słów o tym co tam zastaliśmy.

In the air - Tenerife, Spain

Love Tenerife - @ Beach

Tenerife – 100% life

Pobyt wybraliśmy tradycyjnie w czerwcu, ale z małą modyfikacją dotyczącą długości pobytu. A mianowicie mając doświadczenia po Maderze zdecydowaliśmy się, że spędzimy na Teneryfie blisko 2 tygodnie. Chociażby dlatego, że wyspa jest duża, a oferuje naprawdę wiele. I nie pomyliliśmy się.

Tydzień na Teneryfie to zdecydowanie za mało by poznać i wchłonąć całą wyspę. 12 dni z kolei okazało się w sam raz i zarówno był czas na intensywne zwiedzanie, chodzenie po górach jak i plażing.

Playa el Medano - Tenerife

Teide landscape from Parque del Drago, Icod - Tenerife

Beutiful Tenerife Landscape - Playa de San Marcos

Pobyt na Teneryfie podzieliliśmy na 2 części. 5 dni spędziliśmy w hotelu w centrum Adeje (500 metrów od dużego centrum handlowego) oraz ok. 1 kilometr od plaży i największej atrakcji Costa Adeje – Siam Parku.

Z samym Siam Parkiem to na tyle ciekawa historia, że mając go tak blisko (właściwie pod nosem) nie było czasu by do niego zajrzeć. W ostatnim dniu pobytu w Adeje mieliśmy do wyboru odwiedzić Piekielny Wąwóz lub właśnie zawitanie do Siam Parku. A, że pod względem tego rodzaju rozrywek jesteśmy nieco sztywniakami, w dodatku byliśmy tylko w dwójkę – postawiliśmy na Barranco del Inferno. Co również okazało się strzałem w dziesiątkę.

Wyspy Kanaryjskie to według oficjalnych informacji jeden z najpopularniejszych kierunków. I to nie tylko wśród Polaków. Szczególnie popularnym kierunkiem stały się, gdy Egipt, Tunezja i inne kraje arabskie stały się niebezpieczne pod względem zagrożenia terrorystycznego. Innym powodem jest chociażby klimat – niesamowicie łagodny, przyjemny do zwiedzania i wypoczywania. A w szczególności królowa Wysp Kanaryjskich – Teneryfa.

Taborno - Anaga Mountains - Tenerife

Garachico coast panorama - Landscape - Tenerife

Road to Punta de Teno - Tenerife

Popularność wyspy widać na każdym kroku. Ilość turystów jest porażająca. A w szczególności w takich kurortach jak Puerto de la Cruz, Adeje i Playa Americas. Jednak są także miejsca, w których tłumów nie ma i można spokojnie rozkoszować się naturą. O tym w kolejnych częściach relacji.

Przed dalszym opisem miejscówek, które zaliczyliśmy na Teneryfie warto wspomnieć o samych sprawach organizacyjnych. Na Teneryfę dostaliśmy się liniami lotniczymi Ryanair (bilety rezerwowane ponad 6 miesięcy wcześniej) za całkiem rozsądną cenę. Jeśli komuś nie przeszkadza drogi bar, brak darmowych posiłków, mało miejsca na nogi, harmider na pokładzie, wrzaski Ukraińców i kłótliwych Rosjan w samolocie. Ci ostatni jednocześnie zetknęli się z pijanymi Warszawiakami, fanami Popka z Gangu Albanii i płaczącym 120 kilowym kolesiem, który pierwszy raz podróżował samolotem, to oczywiście jak najbardziej polecam tanie linie lotnicze. Szczególnie, że loty Ryanairem rezerwowane odpowiednio wcześniej mogą być bardzo atrakcyjne cenowo.

Playa El Duque - Adeje, Tenerife, Spain

Lovers - Playa El Duque - Adeje, Tenerife, Spain

Na miejscu wypożyczyliśmy za 82 EUR samochód na 12 dni w Autoreisen. Cena była bardzo atrakcyjna i każdemu, któremu opowiadam o tej cenie to łapie się za głowę. W zamian otrzymaliśmy podstawowe ubezpieczenie, drugiego kierowcę gratis oraz Citroena C3 Picasso z 2013 roku. Autoreisen to na tyle fajna wypożyczalnia samochodów na Teneryfie (i ogólnie na Wyspach Kanaryjskich), że za dużo nie czepiają się o zdawany samochód i jego stan paliwa. Właściwie to w ogóle. Stan paliwa na zakończenie wynajmu podaje się na pałę, a cały proces odebrania samochodu na miejscu trwa 15 minut. Przy odbieraniu samochodu należy zapłacić za okres wynajmu kartą kredytową. Bez kredytówki nie ma raczej szans na wypożyczenie samochodu.

Zresztą z kredytówkami to ciekawa sprawa na Teneryfie. W Adeje otrzymaliśmy świeżo wyremontowany apartament, gdzie przy odbiorze Pani na recepcji koniecznie chciała kartę płatniczą (mimo, że pobyt był już z góry opłacony). Później okazało się, że karta musi zostać skserowana. Zabezpieczony wydruk deponuje się w sejfie, gdyby okazało się, że trzeba pobrać pieniądze za zniszczenie lub nieopłacone posiłki w barze czy restauracji. Czy robią to tylko w przypadku gości z Polski – trudno powiedzieć. Ale niestety przez zachowania niektórych Polaków na wakacjach, nadal jeszcze jesteśmy traktowani z pewną dozą niepewności i braku zaufania.

Road to Hell - Teide National Park - Tenerife

Mount Teide Astrophysics Observatory - Tenerife

Barranco del Infierno - Tenerife

Playa de Benijo Landscape - Tenerife

Playa de Las Teresitas & Teide / San Andres, Tenerife

Spis treści

Więcej zdjęć na moim Flickr w albumie Teneryfa.

Skomentuj.