BIO
Jestem poszukiwaczem prawdy. Spaceruję tam i z powrotem i poszukuję prawdziwej prawdy. Kontempluję życie. Fotografuję. Podróżuje. Zadaję pytania. Robię to co lubię i jestem wolnym człowiekiem.
ARCHIWUM

Wszystkie prawdy, które wam tutaj wyłożę, są bezwstydnymi kłamstwami.

Każda zła decyzja jest dobrą decyzją

Jak to jest, że każda decyzja podjęta przeze mnie w ostatnim czasie okazuje się być tą najlepszą ze wszystkich możliwych. Że zakupiony K750i w mniemaniu wszystkich jest zajebisty, że decyzja o sprzedaży Laptopa HP i kupna Palmtopa F&S była trafna, że kupno pączka w sklepie było wyjebane. Jak to się dzieje, że za każdym razem każda decyzja jest dobrą decyzją?

Nie widzę w tym rzeczywiście nic złego na boga, tylko zastanawia mnie mechanizm jak to działa. Skłonny jestem wysnuć taką teorię, że albo człowiek filtruje negatywne skutki podjętej decyzji, ponieważ nie chce się przyznać do błędu (o ile jakiś jest) lub taką, iż każda decyzja, jaką podejmujemy w świetle naszej rzeczywistości, jaka by nie była będzie dobra (bądź zła). Zła – zależy to tylko od naszego nastawienia. To tak samo jak wiele osób na tym pięknym świecie idąc po ulicy widzi jaka jest ona brudna, natomiast inna osoba idąc w tym samym miejscu stwierdzi, że rosną tam mega piękne i słitaśne różowiutkie i żółciutkie kwiatki.

Z drugiej jednak strony czemu często wydaje (mi) się, że wiele jednostek ludzkich podejmuje złe decyzje, które mogłyby być o wie trafniejsze. Możliwe, nie wykluczam, iż jest to w pewnym sensie mój apodyktyzm. Możliwe też, że rzeczywiście te osoby nie mają zdolności do podejmowania trafnych i mądrych decyzji. Możliwe też, że tylko wydaje się, że owa decyzja nie jest trafna TYLKO z naszej perspektywy. Z innej postawy percepcyjnej okazać się może, że to, co zrobiła (Zrobi) dana osoba jest tak naprawdę korzystne dla niej.

O trafności decyzji decyduje na pewno stan w jakim aktualnie znajduje się człowiek, jaką posiada wiedze odnośnie danej sytuacji, czy działa w warunkach ryzyka, pewności bądź niepewności, czy robi to dla siebie bądź z rzekomo altruistycznych (?) pobudek, oraz to czy zakłada optymistyczny (pesymistyczny) wariant. Ale jaka by nie była ta decyzja uważam w mojej ocenie, że dana osoba podejmując ja kieruje się głównie swoim dobrem i jeżeli zakłada optymistyczny wariant rozegrania, strategii i taktyki to zawsze będzie to dla niej dobra decyzja. Z doświadczenia wiem również, że bardzo duże znaczenie oprócz optymizmu ma także konsekwencja w realizowaniu danego celu. Bo co z tego, że o czymś zadecydujemy, że zrobimy tak a nie inaczej, jak zaraz będziemy narzekać na to, że jednak to się nie uda, że to jest mniej korzystne i po prostu w danym momencie zmienimy opcję wyboru na inną. Wiele osób z obserwacji zauważam popełnia ten wyk urwisty błąd, który daje tam mało fun i happy. Chociażby wiara w hipermarketach w piątkowe popołudnie. Wiadomo, że tworzą się wtedy ogromne kolejki, konsumenci kupują wuchtę produktów (rowery, rolki, jajka piwo i wódkę) i stoją. Po pięciu minutach oczekiwania stwierdzają według jednego z praw Murphiego, że „kolejka obok posuwa się szybciej” i zaczynają zmieniać wcześniej podjętą decyzję. Sa niekonsekwentni. Biegną z całym wózkiem załadowanym po brzegi, mężem obok i dzieckiem na rękach do sąsiedniej kasy bo wydaje im się, że tam będzie szybciej… Życzę powodzenia!

Akcent – Dziewczyna Z Klubu Disco

Btw. Dziś Blog’s Day a więc według corocznej tradycji wymieniam 5 blogasków, które lubię, kogo ominąłem przepraszam. To tylko 5 a nie 100…

Łukasz.com – świetne miejsca I zdjęcia. Blog, właściwie Photoblog prowadzony z rozsądkiem.

KKK Jog – wpisy pełne ironii I trafne względem mojego światopoglądu.

Kasiula – Po prostu „to mnie wkurwia!” i to lubię. Ostro i bez ogródek.

Radmen – Zawsze coś ciekawego I na czasie.

Yazhubal – Islandia wita. Czytam za fajne opisy jakże nieznanego przeze mnie kraju i wyspy.

10 komentarzy

  1. I właśnie dziś poczułam się jak ktoś zupełnie wyjątkowy 😀

  2. a to niby Kasiula dokładnie czemu?

  3. a juz wiem Kasiula hehe

  4. Zostałam wyróżniona i mój blog uklasował się na zaszczytnej, jeszcze medalowej pozycji 😀 czyli 3 😀 A myślałam, że nikt nie czyta mojego jogga 😀

  5. @kasiula kolejność nie ma u mnie znaczenia akurat w tym wypadku

  6. Koval, bo jak to ktoś kiedyś powiedział .. jak można pisać o takich popierdolonych rzeczach jak pisze ja ? 😀 lol

  7. no widocznie można, jak można słuchać mandaryny i grać w Pokemony to i można też pisać co się chce, a pamiętaj nie ważne co napiszesz to i tak będzie to dla ciebie dobre tak jak te decyzje

  8. Do niektórych ludzi jeszcze nei docierają pewne sprawy, choć by takie, że ktoś może nie lubieć pomarańczy i słuchać disco polo 🙂

  9. @kasiula otóż to – jak to się mówi? You don’t liked, fuck youself?

  10. Koval dokładnie : Nie pasuje, wypierdalać !!

Skomentuj.